gekkou wrote:(trudno w domu o dłuższy dostęp do netu XD; za to poszłam na zakupy XDD z zamiarem kupienia torby, którą udało mi się nabyć, ale oczywiście wróciłam też obładowana różnymi głupotami XDD;;;)
domyślałam się już, że taki mógł być powód twojej nieobecności XD tęskniłam :x
Pochwal się co nakupowałaś XD!
No właśnie, te moje listy już trochę czekają XD;; ale korzystając z wolnego czasu (w sumie to powinnam się coś uczyć, wczoraj się dowiedziałam że mamy test z kanji wcześniej niż miał być XD;;) za jeden się zabrałam, to już postęp. XDD;"
Ech, mi by się przydała jakaś motywacja do odpisania na poważny list i do napisania drugiego xD" ale jakoś cała wyparowala XD"
a nauka jest mi obecnie tak daleka jak to tylko możliwe XD"
Za trzecim razem zdania typu "czy to jest walizka pana Tanaki?" potrafią być zabójcze, naprawdę. XDD;;
W tym samym?... ja to w sumie nie wiem nigdy kto kiedy ma XD; ale i tak byś się załapała na jakiś ostatni wykład tylko, albo na kolokwium ^^; bo wykłady zaczęły się w drugim semestrze zeszłego roku i po tym semestrze się kończą. Rok temu na semestr miałam poprawki z antropologii i historii ^^;;; (antropologia mi się trafiła w dzień urodzin, i to wieczorem T_T) ale na koniec roku już mi się udało wyjść na prostą. XD;
Takie zdania są śmieszne, jakkolwiek spotykałam się z nimi tylko w lekcjach z Kawaii/mangazynu XDD a wy to pewnie jeszcze bardziej zamęczacie XDD
W zeszłym roku miałam prawie lub identycznie jak wy, albo naszło że jeden tydzien był wspólny, bo jechałam do wawy do znajomej XD' więc de fakto pewnie tak by wypadłoXD'
No bo mi już w nawyk weszły niektóre rzeczy i mówię bez zastanawiania się ^^; tak samo przypadkowych ludzi gomenuję i shitsurei shimasuję. XD;;;
Zboczenie zawodowe XDDD a ja nie jestem na japonistyce a i tak przed ludźmi dygam gdy mówię "dzień dobry" xDDDDDDD za dużo tego oglądam, przeszlo na mnie :O!
I ostatnio nie mogę sobie przypomnieć jak było po naszemu dziękuje i potem jest śmiesznie xDDD
Eh, no bo się bała że jej zgubię czy zniszczę chyba XD; to był ostatni wykład, a miała go jeszcze z wieczorowymi, i płyta jej była potrzebna... tym razem muszę chyba się zjawić wcześniej. XD
Fighto! A jak nie to zawsze poproś by ci przegrała na przyklad XD" jak sobie wypaliła to chyba ma coś i do przegrywania XD"
W sumie miałam dosyć pobieżnie o nich, ale potem mimo czterech grup na kolokwium trafiło mi się właśnie to pytanie. XDD Mają ciężko, mają... ale jak tu ich nie kochać, za to i nie tylko? XD Ja to jeszcze istnienie tarento podciągam pod tę dziejową misję Japończyków żeby tworzyć to co piękne i estetyczne, zapoczątkowaną jeszcze przez bogów XD jak zaczęłam wywody na ten temat kiedyś to koleżanki stwierdziły że powinnam o tym pisać pracę licencjacką. XDD
Ten temat jest za szeroki na pracę licencjacką...XDDD no bo pod to można wszystko podciągnąć, taka prawda XDDDD ale fakt, że zazwyczaj nawet rzeźnie są u nich estetyczne XDDD
Polka, ale jedna z osób związanych z naszą japonistyką od samego początku ^^; i ogólnie wspaniała sensei, tylko jak większość naszych wykładowców niezbyt entuzjastycznie nastawiona do popkultury. ^^; Ale o rany, jak cię rozumiem znowu XD to samo bym powiedziała zupełnie! No i u mnie dochodzi jeszcze język, w zasadzie zawsze kiedy coś oglądam to uczę się czegoś nowego, albo potwierdzam nabytą wiedzę w praktyce XD no i japońscy tarento się od polskich czy amerykańskich aktorów że tak powiem lepiej prezentują (kompletnie subiektywny powód, ale co tam). XDDD
Tak... tak jak większość starszych ludzi jest negatywnie nastawiona do naszej popkultury i popkultury w ogóle xD' po prostu mi szkoda, gdy dobry nauczyciel, a tak pełen uprzedzeń XD''' sama się przez to już rozczarowalam na paru profesorach i żałuję, że jednak nie zostawili własnych poglądów dla siebie tak jak zreszą podobno zamierzali XD''
Mamy coś podobne poglądy popkulturowe XDDD
A to fakt, że lepiej (i zadbaniej xDD) ale dla większości naszych to będa nazwani "babami" XD"''
Haha, a ja dziś mojej przyjaciółce opowiadałam rozlegle o Sankaku kiedy zobaczyła mój znaczek na kurtce XD ludzie którzy ze mną przestają to chyba czy chcą czy nie muszą coś z tego wszystkiego zapamiętać XDD; poza tym przestawiam na japońskie czytanie ć i ś i takie tam. XD;;;
Haha, moi to tylko "a ta znowu o swoim idolu gada!" xD ale fakt, że moich rozterek i radości słuchają (ale aż tak ich nie maltretuje, głównie chwalę się kiedy zamowilam płyte bo i tak potem cały dzień po mnie widać rozpływanie się XDDD no i dzielę sie troskami typu jak ja mam to zamówić jak nie mam karty! XDD) choć raczej unikam wymawiania jego imienia wychodząc z założenia "i tak nie zapamiętają XDD" nawet jeśli powinny być osłuchane, bo przeszłe fanki sailorek, w tym jedna do dzisiaj jakieś mangi czyta XD ale imion nie zapamiętuje XDD w ogóle jak jedna nie potrafiła za mną powtórzyć poprawnie imienia to jej zapisałam fonetycznie i dalej nie potrafilaXDDD
Ja ogólnie kinkowych koncertów niewiele mam i dopiero zabieram się za kompletowanie XD a masz Kocianową 1/2 może?...
Sprytny sposób XDD ja za to czasem daję pełny ekran na kompie i siadam sobie daleko. XD Bez spisu bym umarła pogrzebana pod płytami XDD;; poza tym od czasu do czasu z kimś się wymieniam i wtedy też się przydaje ^^ zabrałam się za systematyczne prowadzenie ewidencji jeszcze w czasach kiedy większość mojej kolekcji składała się z anime, i staram się w miarę tego trzymać. XD
Jakoś mi przypadł do gustu ten program ostatnio XD (no i momenty Kocianowo-Nagasowe bywają XDD) owszem jest tam sporo, ale clubbox zaskakuje mi mniej więcej po godzinie, po czym ciągnie z prędkością około 12 kb/s -.- hmm, o coś jeszcze cię chciałam spytać, ale w tej chwili wypadło mi z głowy XD; dam znać kiedy się przypomni. XD''
Ja je sciagalam w przerwach miedzy dramami bo ladnie szły XDDD zostały mi tylko dwa koncerty do nadrobienia - jedna fankamerka do D lub E (nie pamiętam dokladnie) i kocianowa 1/2 wlasnie XDDD hmm... są tam jeszcze jakieś fankamy np. do la font de anniversary, inne miejsca lub dni endli i kinkowych, ale nie wiem czy chce je wszystkie sciagac... chyba jedna kopia fankamy mi starczy xDD'' moze tylko z tym endli sie jeszcze zastanowieXD
Tez wtedy prowadzilam, ale gdy weszly w ruch dvd... odechcialo mi sie O.o'' za duzo XD!
Mi jak już zaskoczy to ciagnie stamtąd całkiem znośnie XD' do tej pory toki-kin oglądalam tylko parę fragmentów XD" ostatnio zresztą żaden show mnie nie uzależnił (wcześniej shindoi, ale po 50 niemal na raz potrzebuje odpoczynku xDDDD) ale strasznie chetnie dorwałabym Tsuyo-chan no douhonpou, którego mam tylko jeden plik i to niepełny... w ogole tego znaleźć nie moge T___T''
Dziękuje! ^_____^ co za niespodzianka XD! ładna wersja, ale chyba tą countdownową wole ciutke bardziej XDDD
Ha, mi sie zdarza przestawiać na angielski czy japoński, bądź też ich mieszankę, może częściej niż powinno XD;; ale ogólnie dążę do tego żeby mi się kiedyś tak łatwo w tych językach mówiło jak się myśli i rozumie. XD
Też jesteś makaroniarz! XDD
a tak to by każdy chciał XDD'' ale na to to trzeba jednak lat mysle xD"
Dłuższa historia to jest XDD no więc ogólnie zostałam posłana do szkoły rok wcześniej po jakichśtam testach, i dopiero na obecnych studiach zrównałam się ze swoim rocznikiem. XD; Moja pierwsza próba dostania się na japonistykę zakończyła się niepowodzeniem, i mam wrażenie że głównie z winy rozmowy kwalifikacyjnej, która wtedy jeszcze obowiązywała, a ustne prezentowanie się w moim wykonaniu to wiadomo. XD;;; Nie udało się też o parę punktów na anglistykę na UW ^^; a poza tym składałam na wszelki wypadek papiery tylko na anglistykę w swoim mieście XD;; tam więc się tymczasowo znalazłam XD i w sumie nie było źle (tak, mnie cieszy również fonetyka, fonologia, gramatyka opisowa i cała reszta XD;;; no i niektórzy wykładowcy byli fantastyczni, z jednym wymieniałam się płytami z muzyką XD), ale wykańczało mnie nastawienie ludzi z roku, którzy w większości traktowali te studia jako przykry obowiązek, i w końcu zaczęli patrzeć na mnie z boku ze względu na to że dla mnie była to głównie przyjemność. -.- (well, inna sprawa że dzięki tym studiom zawarłam jedną z największych w moim życiu przyjaźni XD [i to czystym przypadkiem, koleżanka koleżanki z grupy XD] i przeżyłam jedne z najfajniejszych urodzin XD i nauczyłam się trochę francuskiego XDD) No i po pół roku dałam sobie spokój, za to znalazłam sobie pracę XD a w międzyczasie poprawiłam maturę z angielskiego o parę punktów XD no i za kolejnym razem się udało (nie ma już rozmowy kwalifikacyjnej! XD), no i jestem tu gdzie jestem. XD
Hmm... faktycznie kręta historia... mam nawet parę pytań XDDD byłaś jakimś geniuszem ze cię puscili z liceum szybciej XD''?
I jak wysoko mialaś tą maturę z polaka i anglika że cię wzięli? XD'
Znajoma mi mówila, że po kwalifikacyjnej rozmowie ludzie mają większą szansę się dostać gdy mają jakąś wiedzę na temat Japonii i ci bez niej nie przechodzą...XD a teraz to chyba każdy może xD''
Ech? A ja myślałam że na anglistykę to idą sami zapaleńcy! XD jakże się myliłam!! XDD
ale w sumie koleżanki z liceum poszły na germanistyke też tylko dlatego że łatwiej im było sie tam dostać po klasie niemieckiej i to też raczej taki "obowiązek, bo rokuje na przyszłość"... ja tam studiować na takiej zasadzie nie lubię, więc pcham się tylko tam gdzie naprawdę chce XD"
Chociaż pouczyłam się trochę lepiej języków...XD''
Hope że się da XDD' a ja mam w grupie dziewczynę która w ramach jakiegoś programu po pierwszym roku wyjechała do Japonii uczyć salarymanów angielskiego, i to na cały rok. XD Do uczenia innych to ja przede wszystkim nie mam cierpliwości XD''' ale wmawiam sobie że wszystko da się przy odpowiedniej ilości praktyki wypracować XD;; w ogóle to jako biedny student myślałam nawet ostatnio nad ogłaszaniem się z lekcjami japońskiego. XDD'''
Wiesz, jak się ma wrodzoną alergię na dzieci (przypomina mi sie Galileo XDD) to nie ma szans by se wypracował to xD''' ale fakt, jeśli to nie jest jakaś mocna zaawansowana skrajność to pewnie da się jakoś wyrobićXD" w moim przypadku problemem jest że ja własnie tak nie za bardzo mogę uczyć gadajac całą lekcję, zupelnie to nie leży we mnie XD" nie mam żadnej podstawy by to wyćwiczyć XD" wzdechXD''
A cierpliwości to ja mam sporo, o dziwo XD umiem coś zupełnie oczywistego tłumaczyć aż do skutku lub kompletnego poddania się osoby której to tłumaczę XDDD w ogole jak mam coś robić dla kogoś, a nie dla siebie, to od razu we mnie zapał i zacięcie wstępują XDDD więc jeszcze lepiej XD
w Japonii biorą cudzoziemki do pracowania w host clubachXDD (chyba jeszcze mniej bym się nadawała chyba że by lubili shy type xD) znajoma mojej przyjaciółki w ten sposób złapała sobie dwóch facetów - jeden od kupowania jej ciuchów, a drugi dlatego że jej się podobał... wiem, noł komento, ale pracę ma i często jeździ do Japonii XD'
Ano cieszy się! toteż ja swoje ściąganie starszych epizodów zaczęłam od tych z gośćmi których znam i lubię. XD No i co tydzień niespodzianka kto będzie następny! XD i w ogóle uwielbiam aranżacje utworów baj Domoto Brothers Band. XD Tego epizodu z Sugą Shikao nie widziałam jeszcze, ale ściągnięty czeka, więc pewnie niedługo. XD
Ja to bym się musiała z songów z DB podszkolić, bo znam w sumie tylko "Makafushigi adventure" (czy jakoś tak? XD;), "Dan dan kokoro hikareteku" i kilka tych które śpiewał Kageyama. XD; (Kageyamę też, chociaż to żywa legenda chyba szczególnie po DB, poznałam bliżej dopiero w JAM Project. XD) No i "Romantic ageru yo", ale z tym się zapoznałam po tym jak Shokotan nagrała cover. XDD;
A tak w ogóle, będąc przy programach tv XD Tsuyo ślicznie wyglądał w ostatnim Shindoiu~
Hmm... ja to z zupełnie przypadkowymi zaczynalam XDDD większość co mi przyjaciółka pożyczyła, a ona ściąga z tymi co ona sama lubi XD' potem pościągałam trochę ze znanymi mi ludkami, a potem stwierdzilam "a jedziemy od początku!" xDDD
Też lubię ich aranżacje...XD w ogóle dzięki temu, że grają sami utwory to jest to strasznie sympatyczne XD taka samowystrczalna orkiestra prawie XDDD ma się uczucie ze to taki "domowy" program XD
Ho, rozważasz to tak, jakbyś też chciała Tsuyo taką przyjemność sprawić XDDD
W ogóle to jak słucham jakiś staroci to wydają mi się znajome i kojarzą z songami do DB xD" bardzo dziwne uczucie XD'' na countdownach też takie mam niekiedy XD"
Ja znam jeszcze cha la head cha la XDDD musialabym sobie je poprzypominać, bo od wieków nie słuchałam XD
Kim jest Kageyama XD?
Ostatni shindoi... hmmmmmmmmm... bowling XD? Czy chodzi ci o jeszcze poprzedni XD? (w ogóle rozbroiło mnie jak powiedział "Znowu kręgle? Shindoi stał się programem bowlingowym?!" naśladując widzów XDD dokładnie moje myśli XDDD ale mi to absolutnie nie przeszkadza że kręgle są tam często XD) Generalnie ma słodkie fryzury teraz XD
W ogóle to bylam na kręglach, zbiłam dwa strike'i w dwóch rzutach jeden po drugim xDDD a całą pierwszą rundę ciągle trafiałam w rynnę XDD'' kręgle są tricky XD
Hmm... ogólnie dużo się we mnie zmienia teraz, i uświadomiłam sobie nagle że choć muzyka zawsze była dla mnie bardzo ważna, to nigdy aż tak - i jakoś dziś (podczas słuchania ripów z Funky White Dragona XD co mi wyszło jakoś zamiast uczenia się krzaków XDD;;) też dotarło do mnie że nigdy jeszcze nie miałam takiego połączenia emocjonalnego z idolami czy artystami jak mam z Kinkami, a szczególnie Tsuyo teraz... słowem, dużo się dzieje poniekąd poza moją świadomością, z czego sama nie zawsze do końca zdaję sobie sprawę XD tylko potem odkrywam nagle że jest tak a nie inaczej. XD
Ale kwestia numeru jeden pozostaje nierozwiązana, bo jest jeszcze Okada Junichi, którego kocham za zupełnie inne rzeczy i w kompletnie inny sposób, co sprawę komplikuje. XD
To dlatego że Johnny stosuje psychologiczne i podprogrowe triki by tyle fanów przyciągnać i ograbić z kasy (którą ci jeszcze oddadzą z uśmiechem XD)! To jego tajny plan! Sami idole nawet nie wiedzą jak to jest! Idealny cichy plan xDDD
Ja już chyba wspominałam, ze Kinki to moi pierwsi idole ever? W całym moim 20letnim dotąd życiuXD''? Żadni amerykańscy, latynowscy, polscy, europejscy... wszyscy byli dla mnie tym samym khem XD" nie powiem czym XDDD w ogóle nie rozumiałam jak można uwielbiać idola XD' dla mnie to było dziwne xD" ale z drugiej strony do Kinków tez nie podchodzę jak do typowych idolów (przykład: ledwo znoszę tapety z nimi na pulpicie, skiny z zawałem serca, zastanawiałam się 50 razy jak ja przeżyje plakat na ścianie XDDD zanim napiszę fika potrzebuje miesiąca mentalnego przygotowania by w efekcie napisać w ostatniej chwili na szybko xD"!), a normalnie to ludzie noszą zdjecie idola nawet w portfelu! XD'' w ogóle "posiadanie idola" jest dla mnie wciąż trochę... niespodziewane i dziwne XD jakby to nie były Kinki to pewnie bym siedziała i marudziła, ale że to Kinki to tak się jakoś zaakceptowało Oo''
Normalnie nie uznaję na przykład czytania/pisania ficów slashu o żywych osobach, szczególnie jak darzę je szacunkiem (jak nie to inna kwestia, wtedy jest for fun xD). Wzdech... moja droga fanki wydaje sie jakaś kręta XD''
Muzyka Tsuyo przyczepiła się do mnie też w okresie kiedy nie powinna w sumie do mnie przemawiać... jakaś magia, mam wrażenie xD" albo przeznaczenie... miło sobie pomyśleć, że jest się przeznaczonym by zostać fanką...XDDD
Uczepiło się, wciągneło i uzależniło mnie xD" jeszcze nigdy prócz samej m&a w nic tak nie wpadłam mocno XD" ale wtedy nie miałam zadnych, że tak powiem, wątpliwości, zdziwienia itp xD'' i naprawdę ciezko mi to opisać i udowodnić, ale mimo tego mętliku czuję sie jakaś strasznie hepi XDD
Mam wrażenie że posiadanie idolów to jak uzależnienie się od narkotyków, kiedy jeszcze nie wiedzieli że one są złe... i że to z powodu ich braku życie robi sie takie jakieś pozbawione emocji XD''
A jednocześnie... ja widzę tych moich idolów jako żywych ludzi. Nie traktuje ich jako samej muzyki czy ludzi dostarczających samą rozrywkę czy też nie wpisuje ich w jakiś schemat zachowania/image'u z którego nie wolno im wyjść. Wiem, że prawie każdy fan/fanka idolów twierdzi podobnie, ale w efekcie wcale nie doceniają ich wszystkich jako zywych ludzi... tylko ten sztuczny wizerunek który mają o nich w głowach. I jak coś się zmieni, to marudzą, obrażają się i bóg wie co... albo traktują idola jako symbol swojego niepowodzenia i stąd ubóstwiają kogoś, kto robi temu na przekór, chcąc spełnić swoje marzenia... i jak mają opisać swojego idola to właśnie takim skrajnie subiektywnym znaczeniem dla siebie i nic poza tym xD" Może dlatego dotąd miałam takie złe zdanie o posiadaniu idolów XD" z drugiej strony nie wiem na ile możliwe jest uwolnienie się od takiego patrzenia, wiadomo, każdy trochę to do siebie zawsze odnosi czy wpisuje ich w jakiś schemat bo inaczej nie może ująć charakteru. Ale myślę, że rzecz w tym by z tym nie przesadzać? I zawsze być otwartym, ze ten schemat nie jest jakąś kategorią bezwzględną i ostateczną xD" w końcu jak to się mówi, każdy człowiek potrafi zaskoczyć i nie zawsze tak, że nas to z miejsca zachwyci. I za to się ludzi przecież kocha XD"
Więc mimo że wiem, że nie znam moich idolów takich jacy są na co dzień, tylko głównie tą część "image'ową", to jednak nie jest tak, że nie umiem sobie mniej lub bardziej celnie trafić w to, jacy są naprawdę. W końcu człowiek nawet jak tylko pozuje to oddaje sporą część siebie. Dlatego chyba mogę powiedzieć że są dla mnie jak ludzie, nie wizerunki sztucznie wykreowane ^^'' i to jeszcze z Kinkami, bo co by nie mówić, oni (zwłaszcza im starsi są) mają i tak najmniej wykreowany wizerunek w JE xD"
Co do pierwszego miejsca - zazwyczaj to miłość wybiera za ciebie XDD może jeszcze nie znalazłaś tego pierwszego XD? albo za jakieś pół roku dopiero cie tknie, że jednak masz XDDD
Dygresyjnie
Powiedziałabym że te pojęcia dorosłości i dziecinności sprowadzają się do pozwalania się zaszufladkować innym, co jest w moim pojęciu jedną z najgorszych rzeczy jeśli chodzi o ten świat i ludzi XD a jakoś tak dziwnie to wszystko działa... i czasami naprawdę nie jest łatwo z tym walczyć. :x .
No z jednej strony to duże zaszufladkowanie, to fakt...xD' szczególnie że nawet jak się ludziom spróbuje wytłumaczyć bezsensowność tego i ewentualne stosowanie takich pojęć tylko orientacyjnie to i tak będą w większości przypadków stosować po staremu... chociażby dlatego że tak dla nich łatwiej (a jak dla mnie to tylko sobie potem w ten sposób zawężają życie xD" ale tak to jest jak sie na siłę chce życie ułatwić XD").
To kolejny powód dlaczego to akurat Tsuyo zdołał zostać moim idolem - mówi takie rzeczy, w których ani razu takiej rzeczy nie zauważyłam jak szufladkowanie, a wręcz przeciwnie. I jednocześnie cholera go, dobry z niego obserwator xD" (przez co o wiele łatwiej mi uwierzyć, ze to jego prawdziwe słowa) a nawet jesli zdarzały mu się gorsze okresy to zawsze sobie z nimi radził... muszę przyznać, że to musiał być jeden z powodów dla których mnie tak zaczarował XD'
Nie, ja to się rozklejałam od zawsze XD ile łez wylałam jeszcze przy czarodziejkach, nie zliczę XDD zresztą ja się daję rozkleić nawet takim rzeczom jak muzyka, czy chociażby czyjeś słowa, które odpowiednio do mnie trafiają. XD;;
Płakanie w realu to juz osobna kwestia XDDD
ale przy ekranie to jednak twarda byłam XD "byłam..." xDDDD
Wspólne karaoke~ XDD
byłoby fajnie choć stesująco XDDD
Ewentualnie mogę pójść na kręgle też. XD (jedno i drugie typowa rozrywka Japończyków, nawiasem mówiąc XDDD)
O, to byłoby bardzo dobrym pomysłem! XDDD i jeszcze do salonu gier! I zaliczymy wszystko, co robią nastolatki w Japonii xDDDD nie licząc tych popijaw grupowych, jak one się nazywały?... zapomniałam znowu XD'' ostatnio często to zapominam, coś się rzadziej w dramach pojawia XDDD (może straciło na popularnosciXP? akurat xD)
Do tej pory zastanawiam się właściwie czemu te napisy, dla funkcji karaokowej czy dlatego że Japończycy lubią wszystko chanto i hakkiri, żeby było dokładnie wiadomo o co chodzi? XD nawet teksty przy występach artystów zagranicznych i booklety od płyt prawie zawsze mają japońskie tłumaczenia. XD
No to chyba pozazdrościć? ^^ u mnie najbliżej muzyki jest siostra, która jest śpiewaczką. ^^
Hmm... jak dla mnie to dobrze że to robią... uważam, że naszym programom rozrywkowym tez by sie to przydało, bo ludzie tak niekiedy seplenią że weź ich zrozumXD''! w przpadku śpiewania w jezyku obcym to jest bardzo przydatne XD" więc ja raczej sie zastanawiam, dlaczego tego się nie stosuje na całym świecie?! XDD
Nie wiem czy pozazdrościć, całe życie bylam wychowana w takiej muzyce a i tak do mnie nie trafiła! XDD (ale to pewnie przez wokal... bez dobrego wokalu to nawet najlepszy instrumentalny utwór nie będzie naprawdę wysoko XD" dla mnie wokal musi być dobry i basta XD" czego nie mogę powiedzieć o tych wszystkich legendarnych gitarzystach XD') za to wróciła w formie hobby mojego idola! XDD Może ona mnie prześladuje?! Chce mnie dopaść?! XDD
I w sumie w moim wypadku powinna paść teoria o tym, że w jakiej dzieci muzyce się wychowają w takiej kończą! XD (no chyba że jednak mnie dopadnie...) i że w ogóle będą jakoś uzdolnione... xD (w końcu kto tu nie potrafi odróznić co jest zwane niskim a co wysokim dźwiękiem... kheee xD)
łoł, śpiewaczka... brzmi jak operowa, ale chyba nie XD?
U mnie całe 4,7 gb wolnego miejsca raczej nie bywa XD;; jak wreszcie zrobię porządek w zdjęciach i grafice i nagram to będzie trochę więcej. XD'' Suna no Utsuwa to na d-addicts było jakiś czas temu series of the month, więc było trochę seedów, i zastanawiałam się nad ściągnięciem, ale w końcu nie zrobiłam tego bo zawsze jakoś pojawiało się coś innego. XD; A jeśli to nie hardsuby to może clubbox by ci pomógł?... towa ma właściwie chyba wszystko. XD
Ja ściągam właśnie film Mamiya Kyoudai, sama go zarequestowałam na jdramas jakieś wieki temu ^^;; ale jak zwykle problemy z megauploadem, w domu nie dało rady ściągnąć więcej niż jeden plik dziennie XD; tu jest trochę lepiej, ale działa tylko tak między 12-1 w nocy a 11. XD''
U mnie bywa... za kazdym razem jak wyściągam tyle to nagrywam XD' (zaraz będę musiała znowu to zrobić xD) w ogóle to na płytę mi się wypala tylko 4,5 giga, nigdy 4,7 xDD
A propos, wkurza mnie że takie wielkie odcinki wielkościowo wrzucają... jakość jakością, ale te 350 często mają niegorszą jakość od tych ponad 700setek... (teraz to norma jest już powyżej 1 giga) ludzie uważają że płyty są tanie jak chleb T___T?! I ile to czasu zajmuje wyściąganie tego Vv''
Nie są hardsuby, ale shiroi kage też mi nie szło z cb choć próbowałam >.>'' chyba nakaiowe dramy się nie chcą stamtąd ładnie ciągnąć... Vv''' mysle ze spróbuje z Suną jeszcze, bo jednak nie chce mi się czekać tygodnia na jeden ep xD'
Pamiętam że było na tym series of the month, ale wtedy nawet nie kojarzylam że to z nakaiem! XDDD i też zostawiłam dla ściągania innych dram w efekcie xD"
A towa nie ma Special dram większości, ale poza tym fakt, wszystko się wydaje mieć XDDD
Z MU to mi ciagnie też tylko koło 1 w nocy, ale jeden plik, obojętnie jak mały/duży i potem kaze czekać 470 minut na kolejne ściągnięcie Vv'' poza tym raz po ściągnięciu tego ich toolbara miałam paskudnego wirusa :/ wiec mam do MU wielki uraz...
Poza tym obejrzałam pierwszy ep Mop Girl, kolejna lżejsza seria na poprawę nastroju jak sądzę, ale podoba mi się XD no i jestem wciąż pod urokiem Utahime, zakochuję się w tosańskim dialekcie powoli. XD No i dziś nareszcie doczekałam się SP~ i jestem zachwycona, bo zapowiada się naprawdę dobrze, szczerze mówiąc obawiałam się trochę jak wypadnie ^^; (chociaż nawet gdyby było kiepskie to i tak pewnie bym oglądała XDD;;) ale się w najmniejszym stopniu nie rozczarowałam, i martwi mnie teraz tylko to że jeszcze cały tydzień do następnego odcinka. XD
O, ściągnełam sobie, bo sub wyszedł XD ale jeszcze nie obejrzałam XDD
Utahime drugi ep był fajny, ale miejscami gadki mnie trochę przynudzają jakoś...XD"
na SP wolałabym poczekać na suba... choć mogłabyś mi powiedzieć, skoro widziałaś, czy to trudna w rozumieniu dialogów drama X3
Oglądnełam za to Joshi deka! Było całkiem ok XD nawet mnie smieszyło, choć same te zbrodnie mnie w ogóle nie biorą... jakoś brak dobrego napięcia w tym XD" nawet w muzyce i kręceniu XD" choć może bedzie jeszcze lepiej XD
No i oczywiście jestem in love w Galileo! X3 ta drama mnie w ogóle nie rozczarowała XD nie mogę się doczekać next epów z subem ^___^ (bez subu juz by nie było takie zaczepiste, bo co ja bym zrozumiała z tej fizyki, jak ledwo po angielsku łapie! Nawet po polsku, ale ciii xD ale tak przynajmniej wprawia mnie w 'krowi' zachwyt xD)
No tak, jednego i drugiego co za dużo to niezdrowo XD;; też preferuję wyważenie, ale z dwojga złego wolę fluff niż angst. XDD
Możesz dać, owszem. ^^
Z dwojga złego wolę to, co jest lepiej napisane (ale ze mnie paskuda teraz, haha xD)
Ok, to daję XD
http://blue-orbs.livejournal.com/54655.html#cutid1 tu się bodajże pierwszy raz pojawiają XD (jak nie chcesz czytać całego rozdziału, to wpisz w znajdź: koichi xDD w mozzili jest chyba też taka opcja?) cały rozdział jest o Jinie szukającym swojego prezentu urodzinowego - ukrytego Kame xD całkiem zabawne, choć pomysł typowy XD
http://blue-orbs.livejournal.com/56806.html#cutid1 a tu historia jak to się zaczeło XD w sumie cały rozdział prócz paru zdań na początku i końcu jest o Kinkach XD
http://blue-orbs.livejournal.com/58254.html#cutid1 a tu już dalszy part historii, na początku rozdziału (potem już nie ma kinków XD)
http://blue-orbs.livejournal.com/58641.html#cutid1 a tu są istotne wzmianki o pewnych zdradach (tak, możesz sie domysleć jakich XDD są gdzieś w połowie, wiec wyszukiwarka i tu by się przydała XD)
To tyle na wstęp XD (w sumie dwa pierwsze ci wystarczą na wstęp, resztę dałam na wypadek jakby cię wciągnelo albo coś xD) daj znać jak przeczytasz XDDD!
No właśnie, właściwie literatura to jedyne gdzie nie muszę się nad numerem jeden zastanawiać XD uwielbiam Carda bezkrytycznie. XDD
Nie aj noł, sama jestem Pottera zdeklarowaną fanką XDD z tym że książek wyłącznie, filmy i całą resztę omijam szerokim łukiem. XD;;;
Filmy są ok nie licząc aktorów dla huncwotów X_X''
Potterowa fanka? Yaoistka XD? czy ja dobrze mysle X3?
Pratchetta nie lubić się chyba nie da XDD Sapkowskiego zdecydowanie lubiłam bardziej kiedyś... Kinga nie czytałam jak do tej pory za dużo ale lubię też.
Racja! Choć niektórym sie jego cykl Świata Dysku niespecjalnie podoba...XD' Ja tam lubię, choć czytałam części wyrywkowe XDD
Sapka po prostu dostałam Wiedźmina do przeczytania i miło się czytało. Podobały mi się też jego opowiadania XD ale to co obecnie pisze/pisał, o polskiej szlachcie, mitologii itp... połowy nie przeszłam, tak mnie nudziło XD"
Kinga też nie czytałam znowu tak dużo, ale to co czytałam bardzo lubię XD
Ja się biorę nie tylko za wszystko co japońskie (chociaż część przetłumaczonej u nas klasyki mnie trochę przeraża ^^;; no ale dla porządku czytam XD), ogólnie co azjatyckie XD chińskie powieści bardzo lubię, znasz może "Klub radości i szczęścia" Amy Tan? :3 jeszcze mi przychodzą do głowy Anchee Min i Bette Bao Lord z tych bardziej przeze mnie lubianych. No i trochę z innej strony Azji - pamiętam powieść indyjskiej autorki pod tytułem "Siostra mojego serca", niestety nie przypominam sobie nazwiska. ^^;
Czemu cię ta klasyka przeraża XD?
Co do wszystkiego co azjatyckie, to prócz japońskich i chińskich to nie widziałam żadnych, a i to rzadko bardzo XD" indyjskie aż tak mnie nie interesują z kolei xD
Z tych chińskich co wymieniłaś nie znam żadnej, a u mnie widziałam też tylko chrestomatię chińskich opowiadań, i obecnie popularne łatwe i puszczalskie historie takie... chińskie harlequiny? Nie zabierałam się za nie bo mnie odstraszyły XDD'' jedynie Shan Sa (chyba tak było autorce) czytałam, ale ona chyba wychowana we Francji, więc to też nie takie czysto chińskie raczej xD ale jej mi się podobały XD
"Ne, ganbaru yo" jeszcze ma te wersje karaoke Tsuyoshi-less i Koichi-less, to już w ogóle XDD (tylko że z jednej strony chcę śpiewać z Tsu, a z drugiej jego sposób śpiewania jest mi bliższy XD to dylemat XDD;;)
Ech? Nie wiedziałam że Ne ganbaruyo ma takie wersje! xD musiały być na limitce singla chyba XD? I tez nie miałabym pojęcia które wybrać, chyba na zmiane XDD inna sprawa że to mi wcale nie pomaga w śpiewaniu haha xD"
Też gubię XDD w tej chwili przypomina mi się że chciałam sprostować co do mojego ulubionego albumu Kinków, żeby nie było że podaję fałszywe informacje XD; mówiłam że H, ale było to zanim usłyszałam cały I, co nastąpiło nie tak dawno. ^^; Do H mam duży sentyment, bo był to pierwszy album który wpadł mi w ręce - ale I urzekł mnie w całości, a już szczególnie "futari" i "Love is the mirage".
Och XD wszyscy kochają strasznie "I" XD ja go lubię, ale nie kochamXD czuje się znowu samotna! XD w ogóle uważam że trochę za miszmaszowy ten album xD z jednej strony niby kontynuuje tą ciągłość nastroju tak jak H, ale to się w trakcie urywa i przeskakuje do miszmaszowego stylu poprzednich albumów XD" no i ero więcej niż zwykle xDD dla mnie ten album jest strasznie dwuczęściowy - dwie połowy nierówne sobie zupełnie XD" więc choć bardzo lubię wszystkie songi na I to razem jako album nie wypadło dla mnie tak dobrze XD"
Lovs is the mirage... lubię tego songa, choć ma dużo znamion które powinny przeważyć na nielubienie XD" i w efekcie nie wiem czemu go lubię XD"
Aha, i chciałam też wcześniej dodać że jeszcze jeśli chodzi o muzykę Kociana, to zdecydowanie łatwiej mi go zrozumieć niż Tsu, który potrafi być strasznie enigmatyczny XDD no ale przy nim się wyrabiam. XDD
Kocianowa muzyka dla mnie nie wymaga znowu takiego rozumienia... (co jest do rozumienia w ero... *dostała butem* xD) ale jesli chodzi o jego inne songi... no cóz, prostota ale i duży urok słów zdecydowanie pomaga w rozumieniu XD z kolei płytkość muzyki mnie irytuje niesamowicie xD" Kocian za to jest trochę powyżej płytkości dla mnie bądź niekiedy na jej granicy xD
U Tsuyo słowa są piękne, ale zakręcone jak u prawdziwego humanisty XDD
Ale muszę przyznać, ze to jednak jego muzyka do mnie trafiła, choć do tej pory denerwowało mnie używanie symboli i wysławianie sie zastępczymi słowami zamiast dosadnie xD więc warte jest to odnotowania w mojej historii...xDDD no i wciąż mam z rozumieniem problem... to tak jak jakaś wyższa sfera rozumienia do której próbuje się przebić XDDD choć myślę, że jego muzyka jest bardziej nastawiona na złożony uczuciowy odbiór xD" to co Tsuyo przekazuje muzyką jest bardzo trudne do zrozumienia i wysłowienia, uczucia zagubione w innych, wielopostaciowe i dużo najrózniejszych na raz (których nie umiem potem połączyć), do tego niedopowiedzenia i gdzies tam zawisły w przestrzenii muzycznej sens który ukryty jest gdzieś nad zwrotkami. Co nie zmienia faktu że wciąż nie dotarłam dalej i mogą to być moje subiektywne odczucia jedynie Vv'' ale myśle ze problem nie leży w enigmatyczności, a mojej niedoskonałości humanistycznej... bo w sumie Tsuyo nie mówi w muzyce o czymś szczególnym tylko dla siebie i z własnego punktu widzenia czy jakoś zbyt zawile (ale i nie prosto xD) XD" coś musiałam załapać skoro jednak mi się to podoba... XD